Chorwacja – nie taka wspaniała jak to opisują

pobrany plik (3)Jednym z najbardziej obleganych miejsc odpoczynku przez Polaków jest bałkańskie państwo położone nieopodal Włoch, na południu Europy – Chorwacja. Jadąc tam na wakacje, dosłownie pod co drugim domem można spotkać samochód z polskimi tablicami rejestracyjnymi, a w knajpach czy na plażach, to właśnie język polski jest tym najczęściej i najgłośniej słyszanym. Polskie akcenty w tamtym rejonie są tak silne, że rodowici Chorwaci rozumieją w większości to, co się do nich mówi – i to w języku polskim. Taki stan rzeczy oznacza tylko jedno – jeździmy tam bardzo często i od wielu lat.

Co tak bardzo podoba się nam w Chorwacji?

Kogo by nie spytać, każdy będzie zachwalał krystalicznie czystą wodę. To fakt – gdzie jak gdzie, ale tam naprawdę jest ona przejrzysta, ma lazurowy odcień i jest bardzo ciepła. Wszystko przez bardzo silne zasolenie Morza Adriatyckiego. Wielu Polaków, przynajmniej do tego roku wskazywało na bardzo niskie ceny, jakie można spotkać w Chorwacji. Wakacje tam miały wychodzić znacznie taniej niż nad polskim Bałtykiem. Piszemy miały, bo w tym roku wszystkich spotkało pod tym względem niemiłe rozczarowanie. Ceny w Chorwacji stały się iście europejskie i już nawet w Lidlu sok pomarańczowy kosztował ponad 1 euro. Z całą pewnością podwyżki cen związane są z ogólną sytuacją na rynku turystycznym wywołana zamachami i realnym niebezpieczeństwem w kurortach na dalekim południu czy na wschodzie. Jeszcze jedna cechą, która podoba się nam w Chorwacji, to jest to, co nazywamy „pewną pogodą”. Rzeczywiście – jadąc tam w wakacje możemy spodziewać się wysokich temperatur i palącego słońca, choć w sierpniu, od strony kontynentu właściwie każdego dnia zbiera się na burzę

Czy Chorwacja ma jakieś minusy?

Teraz przejdziemy do mniej słodkich faktów na temat jednego z naszych ulubionych miejsc zagranicznych wojaży wakacyjnych. Po pierwsze należy zacząć od tego, że szczególnie popularne kurorty nie grzeszą czystością. W sezonie wakacyjnym – lipiec sierpień widać to szczególnie. Sami Chorwaci nie palą się do pracy – można złożyć to kark niemiłosiernych upałów. Konsekwencją tego są przepełnione kosze i kontenery na śmieci, niejednokrotnie znajdujące się na plażach lub tuż obok nich. Po drugie – straszne korki. Aby przemieszczać się z miejsca w miejsce – chociażby w poszukiwaniu miejsca nad morzem – o czym w dalszej części – trzeba odstać nawet dwie godziny w korku. Trzeba przyznać, że po czymś takim – nawet w klimatyzowanym samochodzie – odechciewa się czegokolwiek. No i w końcu sprawa plaż. Plaż piaszczystych w Chorwacji nie ma – naturalnymi plażami wybrzeża dalmatyńskiego są plaże żwirowe. Dość nieprzyjemne – na pewno nie da się w nich chodzić na bosaka, nie da się chodzić także w japonkach. Bezwzględnie należy wyposażyć się z pełne buty na grubej podeszwie. Co do plaż, ich drugim poważnym mankamentem jest ich wielkość. Są bardzo wąskie. Miejsca więc na Chorwacji jak na lekarstwo, z reguły trzeba jeździć wzdłuż wybrzeża i wypatrywać wolnego miejsca.

Czy warto mimo wszystko ją zobaczyć? Z pewnością tak. Wszak oprócz plaż jest tam tez sporo innych ciekawych miejsc do zobaczenia. Szczególnie polecamy Chorwację poza sezonem turystycznym!