Łosie i spółka, czyli z wizytą w Szwecji

moose-1041035_1280    Skandynawia coraz częściej kusi Polaków. Rozpoczęło się od weekendowych wypraw na ryby, Szwecja jednak oraz kraje sąsiadujące z nią kuszą jednak możliwością aktywnego wypoczynku, zobaczenia na własne oczy niepowtarzalnych turystycznie rejonów oraz czerpanie wyjątkowych wrażeń.
Choć osobie postronnej Szwecja może kojarzyć się z ciągłym śniegiem, obok wiecznie panującej zimy kraj ten proponuje zwolnienie tempa i szczególny rytm. Piękne  krajobrazy i spokój przyciągają. W kraju nie brakuje osób, które pojechały na wakacje, a postanowiły wrócić, na dłużej, a nawet na zawsze.
Szwecja własną decyzją nie weszła do strefy euro. Szwedzki nadal używają waluty lokalnej: koron szwedzkich (SEK), nie ma jednak żadnego kłopotu z wymianą i wypłatą gotówki, praktycznie wszędzie można także płacić kartą. Szwecja jest jednak krajem drogim. Kosztowny jest zarówno nocleg i transport, jak również żywność. W zasadzie jedyną tanią możliwością zakwaterowania jest wynajem domku kempingowego w cenie 100-150 koron za dobę. Ceny hoteli to od 600 koron wzwyż za dobę za pokój dwuosobowy. Godna rozważenia jest opcja zaopatrzenia się w podstawowe produkty żywnościowe przed wyjazdem. Ceny w szwedzkich marketach wynoszą nawet dwukrotność polskich. Najtańsze są oczywiście restauracje proponujące fast foody, nie sposób jednak stołować się w nich przez cały wyjazd.
Najlepszym okresem na zwiedzanie jest pora od maja do października. Później robi się coraz chłodniej, choć w ostatnich latach zimy są raczej deszczowe niż mroźne. Czerwiec – sierpień to przedział czasowy polecany zwiedzającym, miłośnicy sportów zimowych powinni wybierać terminy od grudnia do marca. Choć turystów jest w Szwecji sporo, nie odczuwa się raczej przeładowania.
Szwedzka kultura bycia jest dość podobna do polskiej, choć bardziej konsekwentna. Szwedzi, rozmawiając, patrzą w oczy drugiej osoby, reagują przyjaznym uśmiechem i często wdają się w swobodne konwersacje z przechodniami. Są to osoby nadzwyczaj serdeczne i uprzejme, także dla turystów. Dodatkowym atutem jest fakt, że w większości przypadków nie ma kłopotu z porozumieniem się po angielsku z losowo wybranym mieszkańcem.
Obowiązkowym punktem wycieczki jest stolica kraju, Sztokholm, na której zwiedzanie warto poświęcić kilka dni. Samo miasto nie jest duże, dzięki czemu wyznaczyć sobie można dogodną trasę. Warto szczególnie zobaczyć Pałac Królewski znajdujący się na Starówce. Najlepiej wybrać się tam w południe, gdy na zewnętrznym dziedzińcu pałacowym odbywa się zmiana warty. Latem codziennie odbywają się przemarsze pałacowej gwardii przez centrum Sztokholmu. Warto obejrzeć także Drottningholm – rezydencję rodziny królewskiej oraz Storkyrkan – największy w stolicy kościół, w którym odbywają się koronacje oraz śluby członków monarchii.
Nawet w stolicy kraju daje się odczuć jego więź z przyrodą. Nawet w centrum można spotkać dzikie zające, a nawet wędrujące renifery, łosie, jelenie i sarny. Na północy kraju pojawiają się nawet niedźwiedzie brunatne.
Szwedzi nie mają raczej swojej kuchni. Podstawę ich menu stanowią ryby oraz owoce morza. Żywność w Szwecji jest także dość droga, nie warto zatem przykładać do niej szczególną rolę i potraktować wyjazd mniej kulinarnie, a bardziej turystycznie.

Dodaj komentarz